piątek, 21 lutego 2014

3. Najazd

Od piątku do wczoraj miałam najazd teściów i rodziny męża bo wyprawialiśmy urodziny syna trochę wcześniej niż wypafają ponieważ w tym tygodniu oni nie mogli przyjechać. Trochę to dziwne że jubilat musi się dostosowywać do gości...ale cóż mniejsza o większość. Ważne że małemu się podobało.
Mnie to umęczyło ale musiałam jakoś dać temu radę.
Strasznie wykańczają mnie fizycznie i psychicznie takie wizyty teściów, te wszystkie porządki, robienie dobrej miny do złej gry jest przytłaczające, zwłaszcza dla kogoś komu świat się kręci.
W marcu idę do laryngologa bo neurolog stwierdził że to od błednika. Robiłam tk głowy i ponoć w normie. Przyplątały się też inne problemy ale je na razie muszę zdiagnozować. Ehhh ja to chyba jakaś szczególna jestem bo dziedzicze wszystkie choroby przodków...
Poza tym postanowiłam wrócić do nauki angielskiego i francuskiego bo mam wrażenie że jakieś bezproduktywne te moje dni. Plan jest taki że poświęcać będę temu przymajmniej 30 min dziennie. Miałam poza tym zacząć ćwiczyć z Ewą Ch. ale przez te zawroty głowy nie bardzo mam jak :(
Za to dietę na pewno muszę zmienić bo waga stoii od kilku miesięcy jak zaklęta...

2 komentarze:

  1. Najgorsze sa takie wizyty gosci przy ktorych trzeba udawac, stawrzac dobra mine do zlej gry. A jeszcze kiedy zdrowie szwankuje to wtedy tez juz przechlapane. Ale................. pojechali juz yuppi!!!!!
    Blednik chory sama mialam, kosmiczne zawroty glowy itd. Pij duzo wody, nie rob gwaltownych ruchow, powinno przejsc.
    Ciesze sie, ze maly z urodzin zadowolony to najwazniejsze.
    Za wziecie sie za siebie trzymam kciuki. Wiesz mysle, ze jak sie zaprzesz to dasz rade, schudniesz, wyniki beda lepsze, samopoczucie sie polepszy i bedziesz czesciej usmiechnieta.
    Nauka jezykow to jest cos, ja chce nauczyc sie hiszpanskiego jeszcze.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też chciałabym się uczyć języka, bo nieużywany zapominam. Ale zdecydowanie bardziej wolałabym iść na kurs niż próbować uczyć się w domu, bo zawsze Mati się kręci i jednak jest naprawdę ciężko będąc z nim...

    OdpowiedzUsuń